Ekologia bez ekstremy

Niestety do ekologii przylgnęło w powszechnym odbiorze wiele łatek. Ekolog to młody narwaniec, nosi dready i dziwne kolorowe stroje, nie ma co robić tylko ‘działa’, co przynosi więcej szkody niż pożytku. Blokuje budowę dróg, czepia się, gdy ścina się drzewa, protestuje w sprawach, które przeciętnego człowieka nic nie obchodzą. W swojej skrajnej postaci jest członkiem Green Peace – organizacji niemal już terrorystycznej, która w dodatku ma mnóstwo pieniędzy na rejsy w obronie wielorybów, blokady i tajemniczy lobbying.
Proponuję na mojej stronie nieco inne podejście do ekologii. Bez wielkich słów (które oczywiście czasem są potrzebne), bez wielkich funduszy, za to ze zdrowym rozsądkiem. Drogi Gościu – zapoznając się z treścią tej strony uświadomisz sobie wiele ważnych rzeczy, które na co dzień mogą umykać Twojej uwadze. Przede wszystkim to, że choć jesteś jednym z kilku miliardów mieszkańców Ziemi, masz jako jednostka ogromny wpływ na to, jak wygląda Twoje otoczenie. Dowiesz się, że istnieje cały wachlarz drobnych czynności, które nie kosztują ani grosza, zajmują niewiele czasu, a pomagają Tobie i wszystkim w Twoim otoczeniu. Być może zaskoczy Cię, że nie chodzi tu tylko o pozornie niedostrzegalne problemy środowiska, ale także o znaczące oszczędności, jakie możesz poczynić w domowym budżecie.
Spróbuj wprowadzić w życie te kilkanaście zasad, o których tu piszę, a nie tylko pomożesz środowisku, ale też kupisz sobie coś fajnego za zaoszczędzone pieniądze. W skali roku będą to naprawdę spore kwoty!
I uwaga: wszystko, o czym tu piszę, sam też robię.